Zacznę od samego siebie. Jak każdy młody człowiek chciałem podjąć pracę i jak każdy zacząłem od napisania CV i tu pierwszy przykład (mnie osobiście nie dotyczy, ale jest nagminny). Na samym dole tego bardzo ważnego dokumentu znajduję się punkt ZAINTERESOWANIA. Kto z was wpisał 100 % prawdy? Tylko ci co interesują się "fajnymi" rzeczami. Niby taka pierdoła, a już mamy problem z własnym "ja". Wstydzimy się tego jak lubimy spędzać wolny czas i wpisujemy jak każdy, bo modnie: fotografia (fuck, naprawdę można dokupić sam obiektyw WOW), architektura etc. Oczywiście jeszcze jest bezpieczne rozwiązanie: film (- świetny film, a aktor zdecydowanie rola życia. - Widział pan? - jeszcze nie). Może jeden mężczyzna na kilka tysięcy wpisał by oglądanie telewizji, seks, leżenie na kanapie. Jasne to można zrozumieć, bo pracy raczej się nie dostanie, ale np. pisanie wierszy, mimo, że nie jest kontrowersyjne, żaden z nas nie wpiszę choćby to uwielbiał,. Dalej?
Ciąg dalszy szukania pracy. CV zaakceptowane, zaprosili nas na rozmowę o pracy i teraz trzeba się dobrze zaprezentować....
CD w następnym poście, bo się późno zrobiło, a rano do pracy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz